dwa tygodnie. właściwie to więcej. 16 dni. bez przerwy słucham "my immortal" (mam nadzieję, że kojarzycie ) wtajemniczeni wiedzą o co chodzi... mam pustkę w głowie, nie wiem co robię, nie wiem o czym myślę. koniec kropka. co ja się Wam będę użalać...
spotkałam się ze Słoneczkiem... (był już kiedyś fragment na temat pisania na "nasz temat") i jestem wesoła. przynajmniej tak mi się wydaje. i teraz kolejne pytanie: co można kupić chłopakowi na imieniny??
jak tak myślę, że w czwartek już zasuwamy do szkółki... zapewne wszyscy chętnie pójdziemy...
pozdrawiam wszystkich znajomych, a w szczególności: Damiana, Anię, Marka & Pysię, Pawełka & Jolę, Asię, "moje" Słoneczko, Paulinę, wszystkich, których mam w linkach i których nie wymieniłam:* buziaki:*:* |