14.06.2005 :: 15:52
ach wiec mam Wam duuuuzo do przekazania. no to moze od poczatku. nie bylo mnie w szkole. podobno nic nie robili wiec nic nie stracilam:) heheh. I dobrze. ok. teraz druga czesc. wiec poszlam ze Sloncem na wagary. milo bylo. nawet bardzo. najpierw poszlismy nad Wisle, a pozniej do parku. nad Wisla siedzielismy moze z pol godziny. w parku praktycznie reszte dnia (z mala przerwa na zakup chusteczek do nosa:)). tzn piszac "reszte dnia" mam na mysli fragment od ok.10-10.30 do 14.30. no w kazdym razie bylo fajnie. to chyba byloby na tyle co do opisywania dnia dzisiejszego. podobno w czwartek w szkole mamy dyskoteke. fajnie. nie wiem jeszcze czy pojde, bo jakis czas temu mialam na ten temat dyskusje ze Sloncem. no zobaczymy jeszcze jak to bedzie. ostatnio czytalam prace licencjacka mojej siostry. "Obraz wspolczesnego mezczyzny na podstawie mediow i miesiecznika CKM" po prostu swietna:) no no, to juz wole nie myslec, o czym ja napisze:) hehe