lekko wkur**... byc moze to z powodu moich ocenek (sa takie a nie inne i na to leje. zobaczymy co bedzie w przyszlym roku). chociaz nie jest jeszcze az tak bardzo zle. kurde... dzis chyba troche przesadzilam z Norbertem... no ale niewazne. oj ponioslo mnie. a z drugiej strony to odnosze wrazenie ze Slonce NIE jest o mnie zazdrosny. to juz nie na temat, ale dzis po lekcjach chcialam po niego przyjsc. w drodze do domu okazalo sie, ze Paulina po niego przyjezdza. no to ja sie nie bede wpierdalac w to co jest miedzy nimi (podobno przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna nie istnieje... dobra, nie bede pisala jakie wnioski wyciagam). w kazdym razie podobno nie wyszedl ze szkoly o 13.30:P
Dzis wystawiali nam koncowe oceny. tzn mielismy fajne lekcje, bo w wiekszosci to byly odpytywania i poprawki. mialam dzis odpowiadac z historii, ale pani Meduza zaoszczedzila sobie nerwow i postawila mi trojke. moze to i dobrze... innych pytala z powstania listopadowego:) hehhe. i jeszcze na wf-ie musialam "gwiazde" zaliczyc, bo jak oceniala to mnie chyba nie bylo. no w kazdym razie nie mialam oceny.
kocham Cie Slonce:*
p.s.
a teraz cos, co znalazlam na jakims blogu:
łańcuszek Chandlera
1. Złap najbliższą książkę.
2. Otwórz ją na 123 stronie.
3. Znajdź piąte zdanie.
4. Obublikuj je na swoim blogu razem z tą instrukcją.
5. Nie szukaj najfajniejszej książki jaką można znaleźć. Użyj tej, która faktycznie leży najbliżej Ciebie.
no to teraz zdanie: "Ogromne znaczenia w gospodarce odgrywaja potezne korporacje chetnie inwestujace poza granicami kraju, aby obnizyc koszty produkcji i poszerzyc rynki zbytu".
(NIE MOJA WINA, ZE MIALAM POD REKA KSIAZKE OD GEGRY:P:P:P) |