08.06.2005 :: 21:08
bosko. wrocilam z dwudniowej klasowej wycieczki. w sumie to bylo fajnie. i chyba nie mam na co narzekac. powoli dochodze do wniosku ze moja klasa jest fajna. fakt, ze beznadziejne osoby zostaly w Warszawie i pojechaly tylko te fajne, wiec bylo calkiem niezle:) a jak wracalam to Slonce po mnie przyszedl... :) jeju, jaki ten chlopak jest cudowny...i taki slodki... tylko go schrupac:) nie chce mi sie jutro isc do szkoly... jak pomysle ze z chemii grozu mi 2, to zyc sie odechciewa...:) dobra, ja juz spadam:) zycze milego wieczoru.