06.06.2005 :: 19:41
"Trzask szkła o podłogę. Dopiero to wyrwało mnie z otępienia w jakim trwałam od pewnego czasu. Odpryski poleciały we wszystkie strony. Upadłam na kolana, wino wsiąkało w sukienkę, na bosych stopach pojawiła się krew, szkło przecięło skórę... a może to też było wino? Nie wiem... W powietrzu wyczuwało się zapach wina i łez... wszystko to mieszło się ze sobą, i wino, i łzy, i Xellos, tak bezradnie próbujący mnie pocieszyć... jaka ja bylam żałosna! Jaka głupia! Zaczęłam się śmiać. śmiech i łzy wypełniały powoli pokój... tak długo płakałam, myślałam, że się w tym utopię... powoli, wszystko to cichło... cichło, tak jak ból powoli cichnie..." http://www.fanslayers.friko.pl/fiki/avidja/szkarlat.txt