"Trzask szkła o podłogę. Dopiero to wyrwało mnie z otępienia w jakim trwałam od pewnego czasu.
Odpryski poleciały we wszystkie strony. Upadłam na kolana, wino wsiąkało w sukienkę, na bosych
stopach pojawiła się krew, szkło przecięło skórę... a może to też było wino? Nie wiem...
W powietrzu wyczuwało się zapach wina i łez... wszystko to mieszło się ze sobą, i wino, i łzy,
i Xellos, tak bezradnie próbujący mnie pocieszyć... jaka ja bylam żałosna! Jaka głupia! Zaczęłam
się śmiać.
śmiech i łzy wypełniały powoli pokój... tak długo płakałam, myślałam, że się w tym utopię...
powoli, wszystko to cichło... cichło, tak jak ból powoli cichnie..."
http://www.fanslayers.friko.pl/fiki/avidja/szkarlat.txt
|